środa, 2 marca 2016

ARCHEOLODZY ZBADALI TAJEMNICE TUNELU POD ARSENAŁEM MIEJSKIM W KRAKOWIE

Tunel ma 16 m długości, 2 m wysokości i 1,5 m szerokości „To bardzo ważne odkrycie w skali kraju, bowiem tajemnych przejść odkryto, jak dotąd, bardzo mało.

Archeolodzy zbadali tajemnice tunelu pod Arsenałem Miejskim w Krakowie, który w ubiegłym roku odkryli robotnicy pracujący nad izolacją cieplną obiektu. Tunel służył najprawdopodobniej jako tajemne przejście. W jego zasypisku odnaleziono także cenny fragment renesansowego ołtarza.
Badacze ustalili też, że odkopany przed Arsenałem kamienny mur o szerokości 1,2 m, jest pozostałością drugiego pierścienia murów obronnych Krakowa. Mur ten zachował się w ziemi na głębokość co najmniej 6 m.
Tunel natomiast ma 16 m długości, 2 m wysokości i 1,5 m szerokości „To bardzo ważne odkrycie w skali kraju, bowiem tajemnych przejść odkryto, jak dotąd, bardzo mało. Przykładem w tym zakresie może być przejście odkryte na zamku biskupów krakowskich w Sławkowie” – powiedział PAP dr Jacek Pierzak, archeolog ze Śląska, który badał tunel.
Korytarz wykonany został w całości z kamienia wapiennego. Początkowo archeolodzy oceniali, że mógł powstać w drugiej połowie wieku XIV lub na przełomie XIV/XV, a służył jako kanał, którym odprowadzano ścieki miejskie do fosy, lub jako tajemne przejście. Za drugą hipotezą przemawia fakt, że tunel ten nie miał kamiennego, szczelnego dna. „Tajemne przejścia pełniły wiele funkcji. Można było dzięki nim sprowadzać pomoc czy zaopatrzenie dla oblężonego miasta, można też było organizować zbrojny wypad na nieprzyjaciela. W związku z tym, iż tunel powstał już po wybudowaniu drugiego muru obronnego, bardziej prawdopodobne jest jego datowanie na przełom XIV/XV w.” – mówił archeolog.
W zasypanym ziemią tunelu odkryto detal architektoniczny, wykonany z czerwonego marmuru, zdobiony motywami roślinnymi (arabeska) i złoceniami. „Początkowo myślałem, że jest to fragment kominka, epitafium czy ołtarza. Okazało się, że jest to fragment ołtarza z ok. 1533-1536 r., wykonanego przez włoskiego rzeźbiarza Jana Marię Padovaniego, który to ołtarz jednak nie zachował się w całości” – wyjaśnił archeolog i dodał, że identyfikacji dokonał w tym miesiącu i to dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Polecany post

Ile dzielnice dostaną na inwestycje? Są drastyczne różnice

Sprawdziliśmy w przyszłorocznym budżecie stolicy, ile poszczególne dzielnice dostaną pieniędzy na inwestycje. Różnice są ogromne. Na każdeg...